🃏 Jak Powiedzieć Mamie Że Jestem Lesbijką
Tłumaczenia w kontekście hasła "jestem lesbijką" z polskiego na angielski od Reverso Context: Może dlatego, że jestem lesbijką, nigdy nie chciałam wyglądać uwodzicielsko dla mężczyzn.
Nie chcę jechać na wycieczkę co powiedzieć mamie jak się nie zgodzi? to tak chcę najpierw powiedzieć że nie chcę powiedzieć że nie chcę jechać do kina na film Ale Cyrk 3D bo film dla mnie jest za dziecinny zapisałam nie bez mojej wiedzy -,- i teraz tak na początku mówiłam nie nie ale potem mama i koleżanka mnie na mówiły no
WPHUB. Jestem homoseksualistą, a rodzice nie chcą się z tym pogodzić. Co robić? Mam 17 lat. Mieszkam w małej miejscowości. Jestem orientacji homoseksualnej. Przedstawię sytuację od początku. Mając lat 14-15 rodzice zaczęli podejmować, że jestem gejem, tzn. zwrócili uwagę, że wchodzę na strony o tej tematyce itp.
1. Mam 18 lat i nie wiem co powiedzieć rodzicom by zrozumieli że jestem BI .? 2. Czy to ok gdy z kumplem trzymamy się za ręce gdy po szkole nikt nie patrzy? 3. jak powiedzieć mojej dziewczynie że jestem BI? 4. Powiedzieć jej o tym że podoba mi się znajomy ? Możecie mi doradzić? Z GÓRY DZIĘKUJE :)
Skóra jest nawilżona i wypoczęta. Mam skórę tłustą i świetnie się do niej sprawdza,również w tych wrażliwych miejscach jak policzki. Najważniejsze to fakt, że jest mega wydajny. Dwie pompki starczają mi na całą twarz i szyję. Także wbrew pozorom, cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości i wydajności.
Jak powiedzieć mamie, że jestem BI? Mam dopiero 13 lat, ale wiem Jestem tego pewna w 100%, że jestem lesbijką. Ponad miesiąc jestem z dziewczyną Jej mama już wie o naszym związku i nie ma nic przeciwko Teraz ja chciałabym powiedzieć swojej tylko kompletnie nw jak to zrobić. Pomóżcie.
Jak łatwo zauważyć, nie jestem osobą, która szuka dziury w całym. Moja mama zawsze mnie uczyła, że ludzie lubią tłumaczyć swoje zło tym, że żyją w złym świecie. – Tylko widzisz, córeczko – upominała mnie – to nie jest wielka sztuka być złym człowiekiem, gdy wokół ciebie dzieją się niedobre rzeczy.
Odpowiedzi. Powiedz, że zebrania jednak nie ma albo powiedz jej teraz o tych ocenach .. Ale raczej nie, to zły pomysł . Więc najlepiej by było jakbyś jeszcze bardziej wzięła się do nauki i obiecała jej, że poprawisz te oceny . Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Co powiedzieć mamie aby nie poszła na zebranie?
Bo nie myślałem o sobie, że jestem trans, tylko że jestem kobietą. I ona mi zasugerowała, że muszę to powiedzieć rodzinie. Poszedłem do mamy do kuchni i jej powiedziałem.
Jak mamie powiedzieć,że jestem w ciąży z 21 latkiem? 2010-04-08 17:10:51; Jestem w ciąży. Jak powiedzie
Dr n. med. Krzysztof Gierlotka Medycyna chorób zakaźnych , Bydgoszcz. 86 poziom zaufania. Witam, Nie sposób dać gotowy przepis jak wykonać coming out. W zależności od relacji z rodzicami, rodziną otoczeniem Taka decyzja niesie za sobą pewne następstwa. Proponowałbym porozmawiać z seksuologiem, psychologiem Pozdrawiam, KG www
Posty na forum ukazują jak bardzo my, Polacy interesujemy by nie powiedzieć jednoznaczne poglądy. I nie lubimy poglądów innych. że jestem komunistką, żydówką, lesbijką, kobietą
VE63. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:16 najlepiej będzie jeżeli z nią porozmawiasz szczerze, opowiesz jej o wszystkim, a kiedy? wtedy kiedy ty będziesz na to gotowa(: IzuChaaa odpowiedział(a) o 19:17 Może daj jej trochę czasuu tzn. przygotuj ją na tą wiadomość... będzie miała łatwiej z oswojeniem się w nowej sytuacji. Na początku badz po prostu sobą i nie stresuj się . Bo to nic ci nie pomorze powiec mamie że by usiadła koło ciebie i w spokoju powiec jej to . Najlepiej bedzie powiedzieć jej że jeteś lezbijką i że miałaś już 5 dziewczyn może to nie będzie łatwe ale też nie łatwo dusić to w sobie . Nie przejmuj się jeśli będzie krzyczeć na ciebie. Pamiętam jak będziesz jej to mówiła pomyśl że ona cię kocha i ma prawo na ciebie krzyczeć . Dlatego że bedzie się o ciebie martwiła życze powodzienia ! Prosiła bym o naj ale jak niedasz zrozumiem Może poczekaj jeszcze jakiś czas(pare lat czy coś) aż twoja mama zrozumie że jesteś całkiem dojżała i wgl. i nie będzie myśleć że to tylko takie żarty i wgl.;) blocked odpowiedział(a) o 19:21 Powiedz jak skończysz 18 lat ^^ fyalla odpowiedział(a) o 15:55 14 lat i 5 dziewczyn?Boże jej, że musi Cię zaakceptować taką jaką jesteś, a męża jej do domu nie przyprowadzisz blocked odpowiedział(a) o 13:39 Może podpytaj ją coś na ten temat ? Np. powiedz jej zmyśloną historyjkę o tym, że np. usłyszałaś kogoś rozmowę i on powiedział, ze gdyby jego syn był gejem to wyrzuciłby go z domu lub coś takiego i co ona myśli o czymś takim ? o takim zachowaniu. Jeśli powie, że ten ktoś zachował się bezczelnie i neiodpowiedzialnie lub coś w tym stylu, to powiedz jej o tym. może jakoś delikatnie najlepiej ale lepiej żebyś nic nie mówiła iwaanna odpowiedział(a) o 19:17 poco mówić prędzej czy póżniej sama się z pewnością domyśli loolus97 odpowiedział(a) o 19:17 zalezy. jak bedziesz gotowa to powiedz. albo jak bedziesz miala dziewczyne to przdstaw ja mamie blocked odpowiedział(a) o 19:23 Porozmawiaj z nią szczerze. Są dwa sposoby: jestem lesbijką - możesz powiedzieć kiedy ale masz zajefajne cyce Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Ze strony najbliższych szok, niedowierzanie, zaprzeczanie, ignorowanie, wyzwiska. Po jakimś czasie akceptacja lub jej brak. O trudnym procesie wychodzenia z „szafy”, czyli ujawnienia swojej odmiennej orientacji grupa młodzieży opowiedziała na otwartym spotkaniu w bibliotece miejskiej w klubie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lęborku miało miejsce niecodzienne wydarzenie ( r.). Grupa młodzieży LGBT, w większości uczniów naszych szkół średnich, zorganizowała otwarte spotkanie, żeby podzielić się swoimi doświadczeniami z wychodzenia z „szafy”. Zanim rozpoczęło się, organizatorzy przypomnieli o zasadach, które obowiązują Pierwszą z nich jest szacunek do wszystkich. Będziemy się tutaj wszyscy szanować, nie możemy nikogo tutaj dyskryminować. Tutaj jest bezpieczna przestrzeń. Druga zasada, to nie przeszkadzanie sobie nawzajem, jak ktoś inny mówi. Musimy też wspomnieć o zasadach RODO. Jak ktoś nie chce być na zdjęciach, to niech o tym wspomni, najlepiej teraz - powiedział Fabian Tryba. - Mam pełno znajomych, którzy często czują się, jakby byli jedynymi osobami LGBT w Lęborku i miastach obok, więc zdecydowałem, że czas w końcu coś z tym zrobić. Jesteśmy tu po to, żeby wspierać siebie i edukować - rozpoczął współprowadzący spotkanie Fabian Tryba. - Jestem organizatorem tej grupy. Nazywam się Lęborq +. Jest to grupa wsparcia dla osób LGBT+, osób o innej orientacji niż hetero i które są na przykład osobami trans. Najbliższe organizacje na Pomorzu są w Trójmieście. Lębork znajduje się dosyć daleko, więc w końcu postanowiłem, żeby założyć taką taką grupę wsparcia dla osób, które czują się samotne. Mam pełno znajomych, którzy często czują się, jakby byli jedynymi osobami LGBT w Lęborku i miastach obok, więc zdecydowałem, że czas w końcu coś z tym zrobić. Jesteśmy tu po to, żeby wspierać siebie i edukować. Następnie runda krótkich prezentacji przez uczestników. Większość poniżej 20 roku życia, głównie uczniowie naszych szkół. Była też jedna osoba po Poczułam się trochę staro, jak tu przyszłam, ale bardzo się cieszę, że w Lęborku powstała taka grupa. Kiedy ja wychodziłam z szafy brakowało mi takich osób. Wy jesteście fajnymi, młodymi ludźmi, którzy mają okazję tworzyć takie grupy. Chciałam zobaczyć, jak to gości spotkania była również aktywistka związana ze stowarzyszeniem "Dialog".- Moją pasją życiową i największym osiągnięciem jest skończenie studiów gender w Warszawie na Polskiej Akademii Nauk. Temat jest mi bardzo bliski. Właściwie szukałam takich ludzi, ponieważ to, co się dzieje od paru lat, seria zdarzeń wyzwala we mnie jedno wielkie „nie”. Nie ma na to mojej zgody. A wiecie, że to dzieje się również w Lęborku. Powstają różne inicjatywy moim zdaniem łamiące prawa człowieka. Nie zgadzam się, żeby takie osoby reprezentowały mnie we władzach. Będę się przysłuchiwać, bo chcę dużo czerpać z waszej wiedzy, z waszych doświadczeń. - Coming out jest znalezieniem wewnętrznej harmonii, ponieważ ten konflikt wewnątrz podejrzewam, że jest bardziej męczący, niż konflikt ze światem zewnętrznym. Jeżeli wyjdziemy z szafy, to może być różnie. Podejrzewam, że ludzie, którzy decydują się na coming out są przygotowani. Patrząc na nasze społeczeństwo jest się czego bać. Poukładania siebie wewnątrz i zaczęcie tego nowego życia w harmonii z własnym wnętrzem, to podziwiam te osoby i wiem, że nie jest im łatwo też po coming out. Może być gorzej, ponieważ skonfliktujemy się z całym światem zewnętrznym i batogi, które na nas spadną mogą być bardzo trudne. Ktoś może nie wytrzymać tej presji z gości powiedział w ramach prezentacji:- Jestem tutaj dlatego, że jestem fanem szeroko pojętej wolności, ogromnej tolerancji, tak wychowałem swoje dzieciaki. Drażnią mnie wszystkie rzeczy, które są przeciw, wchodzą na pewne ścieżki, które są moją przestrzenią. Nie życzę sobie i innym, żeby te przestrzenie były burzone. Każdy powinien mieć swobodę wypowiedzi, wolności, jeśli ona nie przekracza wolności innych. Jestem osobą aktywną tutaj w środowisku,staram się inicjować różne rzeczy, które się tutaj zostało podzielone na dwie części. Pierwsza to omówienie terminów. Druga część była Będę prowadzić spotkanie dotyczące czegoś, przez albo już wszyscy przechodziliśmy albo będziemy w przyszłości przechodzić. Mowa tu o tzw. coming out, nazywanym też wychodzeniem z szafy. Coming out jest to akcja, w której jednostka ujawnia przed innymi ludźmi swoją orientację seksualną lub tożsamość płciową. Sama nazwa pochodzi z początku XX wieku i jest ona analogią do młodych, niezamężnych kobiet, które wychodziły ze swojego domu na salony, aby zdobyć sobie męża. Tak samo my wychodzimy z szafy do zewnętrznego świata. Jednak sama idea ujawniania się rozpoczęła się o wiele wcześniej, bo w 1869 r. - wyjaśniła współprowadząca spotkanie Katarzyna Nikt z nas nie budzi się pewnego dnia i nie mówi, że od dziś będę gejem albo lesbijką albo homotrans. Dla każdego z nas jest to pewnego rodzaju Coming out najczęściej następuje w fazie dumy. Chcemy być widziani, chcemy, żeby ludzie zobaczyli to, że istniejemy. Chcemy przestać być niewidzialni. Zebranym udzieliła Zanim zaczniemy "wyautowywać" się przed innymi ludźmi, a nie jest to jeden wielki czyn, a stopniowy proces, który zaczyna się od naszych najbliższych a kończy na tych najdalszych. Najpierw musimy pogodzić się z tym, kim jesteśmy. W pewien sposób musimy wyjść z szafy przed samym sobą. Ważnym jest, że zanim wyautujemy się przed kimkolwiek innym, aby choć trochę zastanowić się nad tym, kim jesteśmy. Wielu z nas w przeszłości identyfikowało się pewnie jako inne osoby. Oczywiście wszyscy zaczynamy od bycia hetero, jednak później możemy zmieniać to, kim jesteśmy. Niektórzy nawet mogą przejść od bycia bi- do bycia osobą homoseksualną czy na odwrót. Czy z bycia osobą niebinarną do bycia osoba trans. Słowa te mogą też w przyszłości się zmieniać i nawet, jeśli tak się stanie i wrócimy do bycia hetero, nie jest to nic złego, nie ma w tym żadnego wstydu. Po prostu ważne jest, żebyśmy znaleźli to, w czym czujemy się komfortowo. Jednak zanim powiemy komukolwiek kim jesteśmy, ważne jest, żeby choć trochę się nad tym zastanowić, żeby być choć trochę pewnym. Żeby uniknąć przykrej sytuacji, że ktoś nam powie, że to tylko faza, że znowu nam się wydaje, że to nasze kolejne widzimisię i że za miesiąc, za tydzień, za dzień wszystko zmieni się. Coming out najlepiej zacząć przed najbliższymi osobami, na przykład przyjaciółmi. Tymi, którym ufamy Dobrze jest mieć przyjaciela, który wie, ponieważ wtedy ta osoba może nas wesprzeć w kolejnym kroku, czyli coming out przed rodzicami. Dla wielu jest to rzecz bardzo stresująca i bardzo kontrowersyjna, zwłaszcza, jeśli ktoś ma mniej niż 18 lat i jest praktycznie w pełni uzależniony od swoich rodziców. Nasza rodzina i nasi rodzice nie zawsze są tak wspierający i tolerujący nas, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jeśli okaże się, że nie spełniamy ich wymagań i standardów, to może dojść do przykrych konsekwencji, krzyków, agresji, zakazu kontaktu z najbliższymi osobami, czy nawet do tak radykalnych rzeczy, jak pobicie, wyrzucenie z domu czy nawet zabicie. Nie chcę nikogo straszyć. Każdy z nas zasługuje na to, żeby czuć się bezpiecznie, być sobą i żeby nie musieć siedzieć w tej szafie. Czuć się komfortowo z samym sobą, jednak nie zawsze jest to możliwe. Dlatego najlepiej na początku wybadać teren przez rozmowy ze znajomymi, wplatanie tematu LGBT i patrzenie na Życie w szafie jest złe, ale nieżycie jest jeszcze gorsze. Chodzi o nasze bezpieczeństwo. Dla wielu osób kontrowersyjny jest też temat coming out w miejscu pracy czy w szkole. Wiele osób twierdzi, że nie jest to potrzebne naszym przełożonym. Że jest to już sposób afiszowania się i jest po prostu absolutnie zbędny. Jednak badania pokazują, że osoby, które są w „szafie” aż 20 procent swojej produktywności w miejscu pracy czy szkoły przeznaczają na ukrywanie się, dlatego jest to sprawa Wymuszony coming out to sytuacja, w której ktoś inny bez naszej wiedzy i zgody mówi innym osobom o naszej orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej. Idea zaczęła się w latach 80 i 90-tych, kiedy społeczeństwo LGBT "wyautowywało" homoseksualnych polityków popierających anty homoseksualne prawa. Był to sposób protestu, który pokazywał ich hipokryzję i zakłamanie. W obecnych czasach, zwłaszcza do indywidualnych osób, nie wolno nam tego robić. Nie tylko dlatego, że wtedy nasze stosunki narażone są na szwank, ale również dlatego, że ta osoba narażona jest wtedy na niebezpieczeństwo związane z homofobią i transfobią. Każdy z nas zasługuje na możliwość tego, żeby sam się reprezentować, aby samodzielnie pokazać to, kim się jest. Każdy z nas zasługuje na to, aby samemu decydować o tym, kto wie, kiedy i w jaki sposób. Nie możemy tej osobie nigdy zabrać tej możliwości. Wiele osób zastanawia się, po co się ujawniamy. Niektórzy mówią, że po prostu afiszujemy się, że chcemy pokazać wszystkim, że jesteśmy homo czy trans, że chcemy wepchnąć im tę ideologię do gardła. Myślę, że dla każdego powód jest inny. Myślę, że wszyscy zgodzą się ze mną, że coming out jest sposobem na to, żeby wyrazić siebie, żeby pokazać to, kim się jest i nie bać się tego. Żeby dać sobie choć trochę komfortu i choć trochę akceptacji ze strony innych ludzi. Skoro omówiliśmy już, co znaczy coming out, jego historię, jak się do niego przygotować, czego nie robić i po co to robimy, można omówić, jak to zrobić. Można to podzielić na dwa typy – konwencjonalny i niekonwencjonalny. Do metod konwencjonalnych należy rozmowa twarzą w twarz, która dla wielu osób jest bardzo stresująca i wtedy często jesteśmy narażeni na emocjonalne reakcje. Nawet przyjaciele mogą być w szoku i zareagować inaczej, niż sobie PRZYPADEK JEST INDYWIDUALNY, ALE KAŻDY TRUDNY - W moim przypadku wyjście z "szafy" przed znajomymi było sposobem na zaakceptowanie siebie. W momencie, gdy żyłem i chodziłem do gimnazjum na wsi, nie można było tego zrobić, kiedy poszedłem do szkoły do Lęborka zyskałem nowo grono znajomych, powiedziałem im o tym, przełamałem się i w tym momencie zaczęło u mnie rodzić się coś takiego, jak samoakceptacja. Wiedziałem, że skoro otoczenie mnie akceptuje, to znaczy, że ja sam siebie też mogę zaakceptować. To ważny Wszyscy nam mówią, na przykład rodzice, rodzina, nauczyciele, dorośli, że to tylko hormony, że wyrośniemy z tego. Szczerze mówiąc, my również, że może tylko udajemy, że może wydaje się nam, a tak naprawdę jesteśmy hetero. Ale prawda jest taka, że nawet, jeśli jesteśmy tylko hetero, to ważnym jest, żeby wiedzieć, że mimo wszystko to nie jest nic złego. Jeżeli przez pewnie okres będziemy identyfikować się na przykład jako lesbijka, a później wrócimy do bycia hetero, to też nie jest żaden wstyd, ponieważ poznawanie siebie jest czymś matki pozostało tylko jako deklaracjaWspółprowadząca podzieliła się własnymi doświadczeniami z wyjścia z „szafy”.- Powiedziałam mojej mamie w pewien sposób, a właściwie jej nie powiedziałam, ponieważ po prostu zaczęłam spotykać się z pewnym trans chłopakiem i moja mama wiedziała o tym, że ten chłopak jest trans i bardzo na mnie za to nakrzyczała. Rzucała wyzwiskami, rzeczami, była wściekła, pytała się mnie czy jestem lesbijką i że Lębork jest małym miastem, że wszyscy będą śmiali się ze mnie, że zniszczyłam sobie życie, że mam nikomu nie mówić. W pewnym czasie identyfikowałam się jako biseksualna osoba. Jak powiedziałam, że jestem bi, to była na mnie obrażona przez cały dzień. Potem co pewien czas przypominałam jej o tym i wciąż na mnie krzyczała. Dopiero po pewnym czasie napisałam jej list, w którym wyjaśniałam, jak się czuje, że mnie rani i dopiero wtedy powiedziała, że mnie wspiera, chociaż tak naprawdę nigdy nie zaczęła. Były to tylko puste zabrakło odwagi, żeby powiedzieć ojcuFabian Tryba zdecydował się powiedzieć najpierw Jako osoba trans niebinarna chciałam powiedzieć mojej mamie. Powiedziałam we wrześniu 2016 r., a dopiero w lutym następnego roku powiedziałam mojemu tacie i ten drugi sposób był trochę to się odbyło?- W pewien sposób moja mama mnie do tego zmusiła. Podczas pewnej kłótni powiedziała, że nie jestem na tyle odważny, żeby powiedzieć, że jestem osobą trans, jeżeli nawet nie mogę powiedzieć tego mojemu tacie. Z powodu gniewu, który czułem w tym momencie poszedłem do mojego taty i powiedziałem mu to wprost. On uznał, że nieważne, co będę robić, zawsze będę dziewczyną. W pewien sposób mnie nie uznał. W tym roku stara się zrozumieć mój punkt widzenia, stara się mówić do mnie w męskich zaimkach i moim wybranym, pierwszym imieniem, więc nie jest tak źle, jak było, ale nie jest dalej perfekcyjnie. Nie dostaje tego wsparcia, które chciałbym Moja mama ten problem ignoruje i uznaje, że zostałem zmanipulowany i że po prostu udaje. W różnych, rutynowych sytuacjach na co dzień czasami mi to wypomina, na przykład części ciał, których nie mam, albo mówi mi wprost, że jestem moją płcią przypisaną, więc nie jest to przyjemna sytuacja, ale jak na razie staram się z tym na swój sposóbSwoimi doświadczeniami podzieliło się jeszcze kilka Mój coming out nastąpił około 10 lat temu, więc były to zupełnie inne czasy. Teraz jednak częściej się o tym mówi. Początki wspominam jako bardzo trudne. Najpierw były to osoby z mojego najbliższego grona przyjaciół, dwie koleżanki. Mieszkałam jeszcze z rodzicami. Następnie mama, która zapytała mnie wprost, czy jestem lesbijką. Miała taki etap pewnej ignorancji, wyparcia. Pierwsza w mojej rodzinie zorientowała się babcia, która miała wówczas 85 lat. Przyjęła to bardzo dobrze. Dziś jestem na takim etapie, że jestem wyautowana w każdej sferze mojego życia. Nigdy w życiu żadna przykra sytuacja mnie nie spotkała, a mieszkałam w różnych miejscach w Polsce, i w Lęborku i zagranicą. Raczej mam miłe doświadczenia, ale jeśli chodzi o rodziców, to było to bardzo ciężkie przeżycie. Padły takie stwierdzenia, że chce być modna, na czasie, że na pewno mi przejdzie, że jeszcze nie poznałam, jak to jest być z chłopakiem, że na pewno kiedyś to się zmieni. No nie zmieniło się. Jestem w tej chwili akceptowana. Miałam partnerkę przez 8 lat. Niestety od pewnego czasu nie jesteśmy już razem, aczkolwiek jako para byliśmy również bardzo akceptowane zarówno wśród znajomych, jak i w rodzinie, zapraszane na wesela, na różne imprezy okolicznościowe. Chcę wam zaszczepić pozytywną energię, że niekoniecznie musi to tak strasznie wyglądać. Początki zawsze są ciężkie, ale wszystko da się przeżyć i za to trzymam Ogromny kamień spadł mi z serca, kiedy otworzyłam się przed wszystkimi. To jest bardzo potrzebne, żeby tę wewnętrzną harmonię zdobyć. To jest coś bezcennego i dlatego warto. Służę wszystkim pomocą. - Moja mama rozpłakała się i mówiła, że nie będzie miała wnuków, że tyle lat dziecko wychowywała. Powiedziałam dlaczego, jestem kobietą i mogę mieć dzieci, a ty wnuki. Nie jest prawdą, że osoby homoseksualne nie mogą mieć dzieci. Znam osoby homoseksualne, które mają dzieci, które w parach wychowują te dzieci. To są normalne rodziny. Takich ludzi w Polsce mamy bardzo dużo. Dlatego też walczymy o prawo, żeby jednak te dzieci były uznawana też w tych parach homoseksualnych jako dziecko tejże pary. - Byłem sobie w pokoju i rodzice wezwali mnie, bo zobaczyli coś tam na tablecie. Nie miałem wtedy telefonu, bo zepsuł mi się i musiałem wysłać do naprawy na 3 miesiące. Rodzice zobaczyli na grupie jakieś tam wiadomości z moimi przyjaciółkami. Zawsze wiedzieli, że jestem inny. Wiedzieli, że najczęściej przyjaźnię się z kobietami i zapytali mnie wprost dlaczego. Czy chciałbym im coś powiedzieć. Powiedziałem im o swojej orientacji i przyjęli to dobrze, że kochają mnie takim, jakim Zostałem wychowany przez mamę i ojca, którzy już 26 lat żyją razem. Mam siedmioro rodzeństwa. Chodzimy w niedzielę do kościoła. Świętujemy 11 listopada czy 3 maja. Dla nich to też był bardzo duży szok, ale w końcu zrozumieli. Ja też się cieszę z tego, że takie coś mnie spotkało, ponieważ jakbym został normalny, to też może miałbym takie homofobiczne zachowania, jak oni. Przez to, że jestem inny zrozumiałem, że trzeba mieć większą tolerancję do ludzi i może to jest też nauczka dla nich. W szkole powiedziałem to na apelu i nikt nie podszedł do mnie i nie powiedział, że mu się to nie Siedziałem z mamą na obiedzie. Mój ojczym pracuje zagranicą. Wyjeżdża raz na jakiś czas. Został wychowany na takich stricte polskich zasadach. „Tęczowi” to jest najmniej obraźliwe określenie, jakie można od niego usłyszeć. W tej sytuacji powiedziałem mamie, że jestem bi. Powiedziała, że rozumie, jest tolerancyjna, a orientacja seksualna to jest moja sprawa i ona mnie wspiera. Jedyne pytanie, jakie mi zadała, to co ja mogę lubić u takiej samej osoby. Nie było żadnych wyzwisk. Powiedziała, żebym uważał, jak będę chciał to przekazać U mnie nawet nie wiem, kiedy to wyszło. Po prostu wyszło i wszyscy to wiedzą, część patrzy przychylnie, część nie, że jestem biseksualny. Przez wychowanie, przez tradycje rodzinne trochę zabolało poniekąd, jak zostały wyśmiane wartości „Bóg Honor Ojczyzna”. Mi to było wpajane od zawsze, ale nie w pejoratywnym znaczeniu, że golimy się na łyso i rzucamy cegłówkami. Ojciec mi zawsze wpajał, na czym polega patriotyzm. To jest miłość do Ojczyzny i do współmieszkańców i nieważne, czy jesteś hetero, homo, muzułmaninem, ateistą. Jesteśmy społeczeństwem, która ma się wspierać. U mnie w rodzinie tak jest wyznawane hasło „Bóg Honor Ojczyzna”. Nie życzę sobie, żeby były wyśmiane, bo jestem głębokim ofertyMateriały promocyjne partnera
jak powiedzieć mamie że jestem lesbijką